Pamiętnik Niny 1916-1919

2 lipca

Wczoraj otrzymaliśmy list od Stefana, który nas bardzo ucieszył, gdyż pisze, że ich kurs ma być przedłużony do 5 lub 6 miesięcy, a i potem po wypuszczeniu też może wcale na front go nie poszlą, gdyż oficerów teraz narobiło się bardzo dużo, a on tam uczy się bardzo dobrze – jest jednym z pierwszych, więc jest możebne, że go naznaczą do uczenia innych. Ach, jakby to dobrze było! Boimy się tylko, żeby się co nie odmieniło.

Ja ciągle teraz tylko marzę o wyjeździe do Moskwy, przyszykowuję sobie rozmaite rzeczy na wyjazd, szyję razem z Matulą trochę bielizny i ubrania dla siebie. Tak już niedługo trzeba wyjeżdżać (za trzy tygodnie), a jeszcze nic nie wiem – gdzie mieszkać będziemy, w jakim gimnazjum będziemy się uczyć? O wszystko Lala dowiadywała się w Moskwie, ale jeszcze jakoś nic pewnego mi nie napisała. Jest projekt, że pani Kadenacowa przeniesie się do Moskwy. Mnie się zdaje, że to by się jej opłaciło, gdyż w tym roku będą się już uczyć wszystkie cztery ich małe dziewczynki, które przecie potrzebują dobrej opieki. Kazio, Lala i Zulka [i Marynka] też mieszkałyby w domu, a nie gdzieś w internatach, a no i mnie by już pewno wzięli do siebie, a także Ciocia Hela i pani Roztworowska chciałyby bardzo Oleńkę i Różę oddać do nich, żeby tylko zechcieli tam zamieszkać; a więc byłby nawet i dochód siaki taki. Jak ja bym chciała, żeby tak było – nie czułabym się tak obco, byłabym tak jak u swoich. Jedna tylko myśl jest mi przykra, a mianowicie, że tutaj Matuleńka jedna zostanie. Tatuś zawsze zajęty, albo gdzie wyjedzie na parę dni, a Matuleńka będzie ciągle sama jedna, tylko ze zgryzotą i zmartwieniem o Stefcia. Do tych czas przez całe życie nie rozłączaliśmy się z Matulą, jak byliśmy na Krymie, to także my we trójkę, a Tatuś był jeden w domu, albo jak uczyliśmy się w Wilnie, to też Matula była z nami i tylko na święta i wakacje przyjeżdżaliśmy do Tatusia, a więc Tatuś jest więcej przyzwyczajony do samotności, a Matuleńka jeszcze nigdy w życiu nie była bez nas, a teraz w jednym roku od razu zabraknie nas obojga.


- 17 -

pierwsza - poprzednia - następna - ostatnia
7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17  - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27